Kochani czytelnicy,
Jestem zaskoczona 💗 Pisałam o tym jakie zmiany energetyczne zachodzą, że stare wzorce i negatywne emocje z nimi związane muszą odejść przy tym resecie energetycznym. U każdego z nas wygląda to podobnie, aczkolwiek odbywa się w swoim własnym tempie.

I nie przypuszczałam, że mnie to dopadnie, fala negatywnych myśli i emocji… gdy się im przyjrzałam okazało się, że u podstaw był wzorzec zainstalowany w dzieciństwie pt. praca jest ważniejsza niż wszystko/ praca jest ważniejsza niż bliscy, kochające osoby…

To był wzorzec, którego doświadczyłam będąc kilkuletnią dziewczynką, bo to dla pracy ojciec mnie zostawiał, czego zupełnie nie rozumiałam… Chodź aktualnie na logikę to rozumiem, ale jako małe dziecko, weź wytłumacz trzylatce, zanoszącej się płaczem, że tata z mamą przyjedzie ponownie za tydzień?

Gdy ten wzorzec wypłynął na wierzch… zaczęłam kwestionować wszystko, zastanawiać się jaki to miało wpływ na moje związki. I odkryłam, że miało wielki wpływ. Mężczyźni przedkładali pracę zawsze ponad czas dla mnie… i to ja takich mężczyzn podświadomie przyciągałam.

Poczułam ból i smutek, złość… Zaczęłam się zastanawiać… skoro wszystko co stare się kończy…

I wiesz co musiałam się z tymi mocnymi emocjami złości i odrzucenia coś zrobić, właśnie w te święta.. ( choć to nie był perfekcyjny czas).

Zwykle to zamiata się pod dywan bo nie jest właściwy czas, by rozebrać to na czynniki pierwsze. Ale to tak bolało, splot słoneczny na tym cierpiał… czułam ten ból, dopóki nie oczyściłam tej rany mojego wewnętrznego dziecka. Tego wzorca zainstalowanego nieświadomie gdy byłam dzieckiem: „praca nie jest ważniejsza niż ukochane osoby…”

Ten wzorzec musiał wypłynąć właśnie przy tych zmianach energetycznych, gdzie negatywne emocje, programy i wzorce są z naszego ciała i życia wypieranie przez nowe energie światła, które dążą do naszej transformacji – dostrojenia.

Wierz mi nie miałam wyboru… 3 dni czułam smutek tego co odeszło i odchodzi, i zadawałam sobie pytanie co dalej? Mam ufność w Boga i w ten proces uwalniania i oczyszczania emocji, bo zawsze po tym następuje uzdrowienie.

Zrozumiałam też po co kilka tygodni temu przyszedł pomysł, by zrobić warsztat oczyszczania, kilkugodzinny. Wiem aktualnie po co i jak to ważne, by oczyścić ojcowskie i matczyne rany i uzdrowienie wewnętrznego dziecka. Wszystko zakodowane w centrach energii i ciele, co wypływa… i jest zamiecione pod dywan.

Zastanawiam się czy zrobimy to w sobotę czy w tygodniu…
Co o tym myślisz?

Te wzorce, nieuzdrowione: matczyna i ojcowska rana mają wpływ na wiele sfer życia… Może też zmagasz się z jakimiś emocjami lub sytuacjami w pracy, karierze, rodzinie lub związku, a te podświadome wzorce sabotują piękne rezultaty, jakich chciałabyś doświadczać więcej w swoim życiu…

Może dla Twoich rodziców praca była ważniejsza niż czas z Tobą, albo dla Twojego partnera praca jest ważniejsza niż Twoje potrzeby?
Napisz proszę do mnie… co o tym myślisz?

Z miłością i pasją pozdrawiam Cię gorąco!

P.s. Jak chcesz, możesz zaprosić koleżanki do naszej społeczności. Nasz wspaniały warsztat online TUTAJ >>>

Zaplanuj sobie … Na pewno Ci się spodoba :) Jeśli masz jakiś problem nierozwiązany od dawna – sprawdź nadchodzący ten warsztat online, w której pomogę Ci dotrzeć do przyczyny i uwolnić blokady, tak jak to uczyniłam dla wielu tysięcy osób od ponad 25 lat.

TUTAJ >>>

A tymczasem inne wspaniałe efekty coachingu

Agnieszka Przybysz Pionierka coachingu, ekspert relacji, autorka książek m.in bestsellera Przyciągnij miłość – coaching relacji, Przyciągnij Sukcesy z Pasją, Kobieca MOC, Miłość & Pieniądze, które pomogły tysiącom Polaków w kraju i za granicą.

Zostaw komentarz, zadaj pytanie: