Kiedy Kończą się Negocjacje, a Zaczynają Relacje
3 lipca 2011Dawno się nie widzieliśmy. Jeden z moich pokoi biurowych jest prawie pusty, rzadko go używam, a z czasem stał się pokojem zabaw. Najmłodszy członek naszej rodziny przywiózł swoje zabawki: klocki, samochody … Ilekroć ma taką możliwość zachęca mnie do zabawy. Pewnego dnia stwierdził zrozpaczony: „Nikt nie chce się ze mną dziś bawić klockami”. Na takie słowa mięknie mi serce, bo kocham dzieci. Moja pierwsza myśl, była taka: zaplanowałam dziś przygotować kolejny fragment tekstu, ale potem pomyślałam to może poczekać pół godzinki. Odparłam: chodź pobawimy się – mam 30 min – „o, to dużo” – stwierdził. Zwykle mówiłam: chodź pobawimy się Czytaj dalej >>>