Jak zbudować zdrowe poczucie własnej wartości

Dla Alicji to była największa lekcja. Jak zbudować swoje poczucie wartości, gdy ma za sobą porażki osobiste, nieudane związki, co wyraźnie rzutowało na jej postrzeganie siebie. Były partner ją zawiódł, zdradził z inną kobietą.

Czy bardziej atrakcyjną od niej? Wcale nie. Poza tym doznała także zawodowej porażki.

Jak w pełni odzyskać ponownie pewność swojej wartości? Jak przestać się obwiniać o popełnione błędy – co rzutowało na jej własny wizerunek w jej oczach – by pokochać siebie taką, jaką się jest, i by zaakceptować lekcje i porażki?

Pewność siebie to coś, czego nie można wytrenować samym umysłem.
Pewność trzeba czuć, to kategoria wewnętrzna, a nie zewnętrzna poza lub gra, jak często »lansują« trenerzy czy inni ludzie.

Tego nie da się wytrenować, jak muskułów albo konia czy psa.
Autentyczną pewność siebie trzeba czuć w sobie, będąc sobą, a nie kimś, kim chce się stać, próbując coś lub kogoś naśladować.

Autentyczną pewność siebie zyskasz tylko wtedy, gdy ją aktywujesz w sobie, gdy odkryjesz, co Ci w duszy gra – co lubisz, czego nie tolerujesz, jakie są Twoje prawdziwe wartości, jaka jesteś w głębi swojej istoty, bez maski, którą wkładasz, obcując z ludźmi, do pracy, w biznesie…

Rozumiesz, co mam na myśli?

Poznaj siebie naprawdę dobrze…

Zdejmij maskę i poczuj się pewnie i bezpiecznie, będąc sobą. Bez ubrania, bez makijażu – nago…

Nie obawiaj się tego, czy ktoś Cię taką polubi lub zechce, nie lękaj się, co inni o Tobie powiedzą, nie smuć się tym, czego nie wiesz o sobie.

Postaw na autentyczność w relacji ze sobą. Czas gry się skończył.

Czas zakończyć ten teatr. Czas być sobą, taką, jaka jesteś. Daj sobie pozwolenie. Krok po kroku pozwól sobie na bycie Tobą. Naprawdę możesz to zrobić.

Poczujesz wolność, swobodę i prawdę, której od dawna szukasz.
Odnajdziesz cel życia i to, dokąd zmierzasz. Odnajdziesz sens istnienia.

Odzyskasz radość życia i chęć życia w obfitości, która czeka na Ciebie.

Jaka jest Twoja wartość? Czy znasz swoją wartość?

Zanim przejdziemy do ćwiczenia, zapewne jesteś ciekawa, jak odkryłam swoją wartość. Nie zawsze byłam jej świadoma…

Z domu rodzinnego wyniosłam przeświadczenie, że na pieniądze trzeba ciężko zapracować, obserwując moich rodziców, którzy zawsze pracowali ciężej, niż powinni, a także to, że pieniądze zarabia się kosztem zdrowia i czasu dla siebie. Nie pamiętam, byśmy często bywali całą rodziną na wakacjach – zawsze była praca rodziców na
pierwszym miejscu.

Podświadomie długo tkwiły we mnie te przekonania, które powstrzymywały mnie od założenia własnego biznesu. Przyjaciółka ciągle mi powtarzała: „Ty powinnaś mieć własny biznes”, a ja zwlekałam i zwlekałam, bo wydawało mi się, że lepiej jest pracować dla kogoś, na przykład w dużej korporacji: prestiż, stanowisko, samochód służbowy, spokojne wakacje.

Towarzyszyłam tacie od samego początku budowania jego biznesu i firmy. Obserwowałam, że ciężka praca (pracoholizm) i stresy związane z firmą doprowadziły do pogorszenia się jego zdrowia – zawału serca. Wtedy też doświadczyłam pierwszych lekcji przedsiębiorczości, gdy jako licealistka musiałam dopilnować pracowników, dostaw do klientów, produkcji… Tato ze szpitala podawał mi instrukcje, co trzeba zrobić, tak by kontynuować pracę w firmie.

To było dużym wyzwaniem, ale też wielką lekcją.

Nauczyłam się wtedy, że dla biznesu należy się poświęcać i że biznes zabiera zdrowie – tak było na przykładzie mojej rodziny i dlatego potem podświadomie długo zwlekałam z otworzeniem własnego biznesu.

Od najmłodszych lat tato zabierał mnie ze sobą w podróże, tak często, jak to było możliwe, jeździliśmy na spotkania z jego klientami.

Przysłuchiwałam się tym rozmowom.
Pamiętam zazdrość niektórych koleżanek lub nauczycieli, gdy dostałam pierwszy samochód w liceum, oczywiście jedna z pań nie mogła się powstrzymać i zapytała mnie na lekcji przy wszystkich uczniach: „czy tobie, Przybysz, to samolot ojciec teraz kupi?”.

Choć nie miałam kłopotów w nauce, to jednak musiałam uważać bardziej niż inni. Tato mi powtarzał, bym ubierała się skromnie i nie parkowała samochodu pod oknami szkoły, by nie drażnić nauczycieli przed maturą. Dziś wspominam to z uśmiechem na twarzy, bo maturę
zdałam świetnie.

Początki mojej pracy zawodowej przypadły na okres wielkich przemian zarówno w kraju, jak i w biznesie. Były to trudne początki, bez znajomości, bez samochodu i bez gotówki. Wszystkie pieniądze wypracowane na ostatnim roku studiów, na obczyźnie: w Anglii, przepadły, gdyż dostałam czek bez pokrycia zamiast gotówki. Ze względów bezpieczeństwa – obawiałam się przewozić większe pieniądze przez granicę – trzymałam zarobione pieniądze na koncie przyjaciela, a potem dostałam od niego czek bez pokrycia. Jak długo mogłam rozpaczać?

Musiałam zacząć od początku. Zaczynałam od zera. Mimo że miałam możliwość ubiegania się o pracę w administracji (w firmach zajmujących się handlem zagranicznym), wybrałam
trudniejszą drogę – zaczęłam od działu sprzedaży w międzynarodowej firmie.

O tym wspominam we wstępie książki Kobieca Moc.

Do dziś pamiętam pochmurne dni, padający śnieg, okropny mróz, gdy z łezką w oku chodziłam od firmy do firmy, oferując reklamę.

Zastanawiałam się, po co to robię? Przecież z tak dobrym wykształceniem mogłam wybrać coś łatwiejszego, zamiast zaczynać od sprzedaży, od drzwi do drzwi, by zaliczyć miesiąc próbny i dostać umowę na dłuższy okres, a docelowo przejść do działu marketingu, o którym marzyłam.

Trudne początki okazały się drogą do kolejnego awansu, wysokich prowizji, pieniędzy, samochodu i bycia w ścisłej czołówce kilkuset przedstawicieli handlowych w całej Polsce, w tej zagranicznej firmie.

Jakże ogromnym błogosławieństwem okazał się mój biznes, gdy przyszło mi stawić czoło kolejnym wyzwaniom, gdy ktoś bliski chorował i trafił do szpitala. Wtedy potrzeba było mojej uwagi i czasu.

Mój biznes dał mi taką możliwość. Nawet gdybym nie pracowała wtedy przez sześć miesięcy, zajmując się tylko chorym, mogłabym utrzymać się na tym samym poziomie, nie tracąc nic z jakości życia, bo zadbałam o mądre zarządzanie pieniędzmi. Często jednak musiałam przekładać rozmowy, ale wszyscy to rozumieli. To było trudne, ale jakże budujące doświadczenie – móc robić to, co kocham, pomagając ludziom, a jednocześnie robić to, co w danej chwili serce podpowiada.

Gdybym pracowała wtedy na etacie, nie mogłabym co parę miesięcy w ciągu kilku lat brać kilku lub kilkunastu dni wolnego po to, by jeździć do szpitali, spędzać tam czas i zajmować się bliską osobą. Mój biznes dał mi taką wolność i swobodę decydowania o moim czasie.

Dziś wiem, że nie darowałabym sobie tego, gdybym nie dołożyła wszelkich starań kilka lat temu i nie zadbała o zdrowie taty – wiem, że dzięki tym wysiłkom on dziś żyje i ma się dobrze. Wzruszające jest dla mnie to, że przy każdej sposobności szuka okazji, by coś dla mnie zrobić.

Dziś wiem, że jeśli się bardzo chce, to można komuś przedłużyć lub wręcz uratować życie.

Dziś wiem, że kobiety, mając własny biznes i zarabiając dobre pieniądze, potrafią się swoim dobrobytem dzielić, czynią to często po to, by zadbać o tych, których kochają, by móc dawać więcej czasu i uwagi tym, których kochają. Dziś wiem, że przedsiębiorcze kobiety potrafią zrobić wiele dobrego dla siebie, swoich bliskich i środowiska dzięki swojej pozycji i dzięki inspiracji, motywacji, pokazując na własnym przykładzie, że świat może być lepszym miejscem do życia dla nas wszystkich.

Wiem, że kobiety z pasją są przyszłością tego świata i że to dzięki nim wszyscy doświadczamy więcej miłości, wspaniałych relacji i dobrobytu.

Jaka jest Twoja wartość?

Podstawowym błędem, jaki popełniają kobiety, jest niedocenianie swojej wartości i tego, co wnoszą w życie innych ludzi. Zaniżenie swoich umiejętności, kompetencji i godzenie się na niższe wynagrodzenie.

Często powodem tego jest zaniżone poczucie wartości, poczucie zasługiwania na bogactwo… albo poczucie, że musisz wszystko zdobywać z wysiłkiem, a nic nie przychodzi Ci łatwo.

Chcę zachęcić Cię do ćwiczenia, które pomoże Ci określić Twoją wartość. W tym celu dołącz na bezpłatny webinar i wyzwanie Kobieca Moc >> i wykonaj ćwiczenia.

Ile jesteś warta dla swojego pracodawcy w korporacji, organizacji bądź dla swoich klientów w biznesie, jaki prowadzisz lub zaczynasz?

Agnieszka Przybysz Pionierka coachingu, ekspert relacji, autorka książek m.in bestsellera Przyciągnij miłość – coaching relacji, Przyciągnij Sukcesy z Pasją, Kobieca MOC, Miłość & Pieniądze, które pomogły tysiącom Polaków w kraju i za granicą.

Zostaw komentarz, zadaj pytanie: