Wsiąść do pociągu byle jakiego ..
6 marca 2012Przypomniały mi się słowa piosenki „ wsiąść do pociągu byle jakiego” Rodowicz jako metafora nie beztroski ale tego , że coraz bardziej się spieszymy … ale dokąd? Każdego życie jest jak pociąg, który w większości brnie ślepo po torze do obranego celu lub miota się po różnych stacjach nie wiedząc gdzie się zatrzymać na chwilę. Ten pociąg pomija stacje, nie ma czasu na chwilę zastanowienia – reflekcji nad życiem, nad sensem tego co robi – byciem tu i teraz. Drugi pociąg, który się miota – niezdecydowany ma ciągłe opóźnienia – zupełnie jak w życiu – ciągle na coś czeka, na Czytaj dalej >>>